Czas koronawirusowy i jego ograniczenia, zdecydowanie wpłynęły na nasze życie turystyczne. Dalekosiężne podróżnicze plany zakładały iż tegoroczną zimę, spędzimy na przejeździe po Afryce Środkowej, a jak na razie, skończyło się jedynie na kilku wyjazdach po polskich kresach i nad Bałtyk. Jednak śledząc cały czas oferty biur turystycznych, myśleliśmy o bardziej egzotycznych miejscach, szczególnie tych, które pominęliśmy na trasie naszych światowych podroży, poprzez 162 kraje naszego globu. Przeglądając ofertę firmy„Rainbow”, już w zeszłym roku, zapisaliśmy się na wycieczkę objazdową po Madagaskarze pt. „Natura Lemura”. Wyjątkowo ciekawa trasa, obejmująca właściwie wszystkie miejsca, które należałoby odwiedzić na tej wyspie. Pierwszy termin określony na 9 stycznia, z powodu koronawirusa, został przesunięty na 13 marca, a i ten kolejny został ostatecznie z ww. okoliczności odwołany. Jako ozdrowieńcy, zmęczeni sytuacją panującą w kraju, nieustającym rejwachem i tymi wszystkimi objawionymi prawdami… a jak to mawiał ksiądz Józef Tischner: „są trzy prawdy… świento prawda, tys prawda i gówno prawda”… postanowiliśmy nie uczestniczyć, choćby tylko na jakiś czas, w tym chaosie i i jednak już bez preferencji… wyjechać gdzieś, gdzie jest to możliwe w obecnym okresie. Biuro „Rainbow”, wobec skasowania Madagaskaru, zaproponowało nam objazdowy wyjazd do Meksyku pt. „Wielka, meksykańska wyprawa”. Po analizie trasy, prowadzącej przez Mexico City, Taxco, Acapulco, Puebla, Oaxaca, San Cristobal, Palenque, Uxmal, Campeche, Merida i Cancun, doszliśmy do wniosku, że jest na tyle interesująca, iż decydujemy się na ten wyjazd. Co prawda jechaliśmy po jej niewielkim odcinku w 2012 roku, podczas przejazdu z Ameryki Południowej do Północnej, a ja w jej nadpacyficznej części w 2005 roku podczas motocyklowego objazdu świata, ale było to 16 lat temu. Tak więc ja przypomnę sobie dawne chwile, a Wiola pozna tę część Meksyku w której jeszcze nie była. Decyzja zapadła, wypłacamy kwotę 8900zł od os. (przeloty, 15 dniowy przejazd po Meksyku, obsługa polskiego przewodnika, zakwaterowanie, wyżywienie – śniadania i obiadokolacje). Po przylocie uiściliśmy jeszcze po 310$ USD od os. (wstępy, napiwki, system TGS, opłaty rezerwacyjne itp.). Cena nie obejmuje również wycieczek lokalnych podczas objazdu. Po raz drugi w naszych podróżniczych wyprawach, decydujemy się na takie rozwiązanie, ale czas koronawirusa i zamknięcie z tego tytułu prawie całego świata, zmusza nas do takiego rozwiązania, tak więc stosując się do powiedzenia: „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ,ma”…

Meksyk-2021-map

Obraz 1 z 1

Meksyk-2021-map